Telefony alarmowe:

998

112

Aktualności

Środa, 13 kwietnia 2011 roku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa zgłoszenie o pożarze zabudowań w miejscowości Borzęcice, gmina Koźmin Wlkp. Dyspozytor do pożaru wysyła samochody gaśnicze z JRG Krotoszyn oraz z jednostek OSP Koźmin Wlkp., Wałków, OSP Borzęciczki, OSP Rozdrażew, Golina, OSP Borzęcice.

Po dojechaniu na miejsce zdarzenia w trakcie rozpoznania ustalono, że pali się stodoła i budynek gospodarczy, zagrożony jest budynek mieszkalny, właściciele ewakuują zwierzęta inwentarskie i maszyny rolnicze z budynków objętych pożarem.

W pierwszej fazie działań podano środek gaśniczy z dwóch linii – z pierwszej na palącą się stodołę, drugą na palący się budynek gospodarczy. OSP przybyłe na miejsce zdarzenia udzieliło pierwszej pomocy poparzonemu właścicielowi obiektu, polegającej na schłodzeniu oparzeń i założeniu jałowego opatrunku na oparzenia. Po przyjeździe następnych jednostek podano prądy gaśnicze wody 4 w natarciu na palące się obiekty oraz 2 w obronie zagrożonego budynku mieszkalnego i innych budynków gospodarczych. Po przyjeździe na miejsce ZRM poszkodowany został przekazany lekarzowi. W trakcie gaszenia pożaru dokonywano częściowej rozbiórki dachu na budynku gospodarczym i rozbiórki spalonych elementów stodoły. Ratownicy działali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Po ugaszeniu pożaru przeszukano pogorzelisko i dogaszono pojedyncze zarzewia ognia. Akcja trwała 7 godzin 10 minut.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: asp. Grzegorz Przybył, Krzysztof Szukalski / Gazeta Krotoszyńska

Wtorek, 12 kwietnia 2011 roku. Wskazówki zegara miarowym rytmem wolno odmierzają czas. Dochodzi godzina 20:03, dzwoni telefon alarmowy, rozmówca informuje dyspozytora o pożarze hali w jednym z zakładów na terenie Koźmina Wielkopolskiego.

Do pożaru skierowane zostają pierwsze zastępy gaśnicze z Koźmina Wlkp. Wałkowa, Borzęciczek. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia dowódca ocenia sytuacje jako bardzo poważną -  pożarem objęta jest cała hala produkcyjno - magazynowa, zagrożona jest następna hala produkcyjna, stacja paliw oraz zbiorniki gazu butan. W związku z tym dowódca żąda przysłania dalszych sił i środków.

Strażacy wygrodzili i zabezpieczyli teren działań, podzielono teren działań na 2 odcinki bojowe, jeden w obronie sąsiednich magazynów i hali produkcyjnej oraz stacji paliw. Drugi odcinek bojowy działania w natarciu na palącą się hale produkcyjno magazynową. Po przybyciu dalszych jednostek przegrupowano je i teren działań podzielono na 3 odcinki bojowe. Północny w obronie zagrożonej hali z jednoczesnym natarciem na palącą się halę i południowy odcinek w natarciu, natomiast wschodni w obronie stacji paliw i zbiorników gazu butan. W części północnej znajdowała się wydzielona część pomieszczeń biurowo socjalnych oraz magazynów części zamiennych do maszyn, działania w tym miejscu polegały na otwarciu tych pomieszczeń, oddymieniu, do pomieszczeń tych ogień się nie przedostał, widać było oddziaływanie wysokiej temperatury, co spowodowało stopienie urządzeń ( komputery, monitory, kasa fiskalna), w części tej znajdowało się również archiwum, które uległo całkowitemu spaleniu. W części południowej wydzielona była część produkcyjna i magazynowa, w części tej uległy spaleniu wszystkie maszyny tam się znajdujące, natomiast w części magazynowej uległy spaleniu produkty wytwarzane na hali produkcyjnej. Podjęte działania gaśnicze w części wschodniej, schładzanie zbiorników zapobiegło ich zniszczeniu. Na odcinku bojowym wschodnim i południowym do gaszenia pożaru użyto 10 prądów gaśniczych wody, natomiast w części wschodniej 4 prądy w obronie. Po lokalizacji i stłumieniu ognia przystąpiono do likwidacji zarzewi ognia. Po ugaszeniu pożaru pozostawiono na zabezpieczeniu jeden zastęp miejscowej OSP. Następnie grupa operacyjna z KP PSP Krotoszyn dokonała dokładnego sprawdzenia terenu pogorzeliska. Nie stwierdzono żadnych zagrożeń. Na tym działania zakończono. W wyniku podjętych działań ratowniczo – gaśniczych uratowano halę produkcyjno magazynową , zbiorniki na granulat, zbiorniki gazu butan oraz sąsiadujące budynki firm.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: dh Tomasz Pawlik OSP Zduny & Kornelia Pietras

Dwie ofiary śmiertelne, rozbite dwa samochody osobowe to bilans wypadku do jakiego doszło w sobotni poranek pomiędzy Koźminem Wlkp., a Wałkowem.

Zgłoszenie o wypadku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło o godzinie 9:16. Dyspozytor natychmiast wysłał zastęp ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, zastęp ratownictwa technicznego z OSP Koźmin Wlkp. i zastęp gaśniczy z OSP Wałków. Na miejsce udaje się także karetka pogotowia ratunkowego oraz policja.

Po dojechaniu na miejsce zdarzenia ratownicy ustalają, że na prostym odcinku drogi zderzyły się dwa samochody osobowe: Daewo Lanos i BMW. Poszkodowanymi zajmuje się zespół karetki pogotowia, droga jest całkowicie zablokowana. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon dwóch osób – kierowców pojazdów biorących udział w tym tragicznym zdarzeniu.

Ratownicy wygrodzili i zabezpieczyli teren działania, policjanci zorganizowali objazd. W rozbitych samochodach, odłączono akumulatory i zakręcono zawory zasilania LPG. Po zakończeniu czynności przez Policję i Prokuraturę, samochody biorące udział w zdarzeniu zostały zabrane przez Pomoc Drogową. Z jezdni  usunięto, elementy karoserii samochodów – rozbite szkło i plastyki. Przy pomocy sorbentu usunięto z drogi płyny techniczne. Działania trwały  3 godziny 30 minut.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: Przemysław Dutkowiak OSP Koźmin Wlkp.

Dwie osoby poszkodowane, rozbity samochód osobowy to bilans wypadku, do jakiego doszło w minioną środę 16 marca 2011 roku.
Zgłoszenie o wypadku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpłynęło o godzinie 19:59. Dyspozytor po otrzymaniu zgłoszenia wysłał samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód gaśniczy z OSP Krotoszyn, karetkę Pogotowia Ratunkowego oraz Policję.
Po dojechaniu na miejsce strażacy ustalili, że samochód osobowy marki mazda uderzył w porozkładane w poprzek drogi bloczki betonowe.
Strażacy wygrodzili, zabezpieczyli i oświetlili teren działania, zespół karetki pogotowia udzielił pomocy poszkodowanym. W rozbitym samochodzie odłączono akumulatory, sprawdzono czy nie ma wycieków paliwa i innych płynów eksploatacyjnych. Po zakończonych czynnościach prowadzonych przez policje betonowe bloczki usunięto z jezdni przywracając tym samym ruch kołowy. Działania trwały 40 minut.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski
Foto: dh Szymon Kujawa

Poniedziałek, 21 lutego 2011 roku, zegar wybija godzinę 13:00. Nic nie wskazywało na to, ze za chwilę strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna będą musieli z pożarem. Tuż po godzinie 13:00 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa zgłoszenie o pożarze dachu na jednym z budynków jednorodzinnych w Krotoszynie przy ul. Kołątaja.
Dyspozytor wysyła do zdarzenia ciężki samochód gaśniczy, średni samochód gaśniczy i podnośnik hydrauliczny z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, na miejsce wyjeżdża także grupa operacyjna z KP PSP Krotoszyn z Komendantem Powiatowym, wyjeżdża także samochód gaśniczy z OSP Krotoszyn i OSP Benice, które pozostają w siedzibie JRG jako zabezpieczenie.
Po dojechaniu na miejsce zdarzenia z dachu unoszą się niewielkie ilości dymu, nie wygląda to groźnie, ale to dopiero początek tego co za chwilę miało się wydarzyć. Ratownicy rozwijają linię gaśniczą, sprawdzają czy nie ma osób wewnątrz budynku, rozstawiają podnośnik. W pewnym momencie na dachu pojawiają się płomienie, pożar zaczyna się rozwijać. Strażacy na palący się dach podają pianę gaśniczą z dwóch stron: od strony ulicy z podnośnika hydraulicznego oraz od strony podwórza z drabiny. Po stłumieniu ognia przy użyciu sprzętu burzącego zostaje rozebrana część drewnianej konstrukcji dachu oraz zerwane zostaje blaszane pokrycie dachu. Czynności te pozwalają strażakom dotrzeć do zarzewi ognia. Z powierzchni dachu usunięto także trocinę oraz granulat, który stanowił ocieplenie dachu. Strażacy z pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych. Dodatkowe utrudnienia jakie wystąpiły w czasie działań to niska temperatura ( - 10 st. C. ) oraz duże zadymienie. Pracownicy Pogotowia Energetycznego odłączyli dopływ prądu do budynku. Działania trwały ponad 3 godziny. Straty wstępnie oszacowano na 20 tys. zł. Zaś przyczyna pożaru to prawdopodobnie nieszczelność przewodu kominowego. Działania straży zabezpieczali policjanci z KPP Krotoszyn oraz Straż Miejska z Krotoszyna.

Tekst: ml. bryg. Tomasz Niciejewski
Foto: dh Szymon Kujawa

W wyniku wypadku drogowego do jakiego doszło na drodze krajowej nr 36 w miejscowości Romanów, gmina Kobylin jedna osoba trafiła do krotoszyńskiego szpitala. Zgłoszenie o wypadku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpłynęło o godzinie 14:26. Dyspozytor wysalał do miejsca zdarzenia zastęp z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód gaśniczy z OSP Krotoszyn. Do miejsca zdarzenia udały się także karetka Pogotowania Ratunkowego oraz Policja. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia ustalono, że kierująca samochodem osobowym marki Opel Vectra straciła nad nim panowanie i wpadła do przydrożnego rowu. Poszkodowana znajduje się już w karetce pogotowia ratunkowego. Ratownicy zabezpieczyli teren działania, do czasu przyjazdu policji kierowali ruchem drogowym, w rozbitym pojeździe odłączono akumulator oraz zakręcono instalacje gazową. Działania trwały 43 minuty.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: dh. Szymon Kujawa

W sobotę o godzinie 14:44 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa zgłoszenie o wypadku na trasie pomiędzy Krotoszynem, a Sulmierzycami. Ze zgłoszenia wynika, że samochód leży na dachu w przydrożnym rowie wypełnionym wodą.

Do miejsca wypadku udaję się zastęp ratownictwa drogowego Jednostki Ratowniczo  - Gaśniczej PSP z Krotoszyna,  dwa samochody z OSP Sulmierzyce, karetka Pogotowia Ratunkowego i Policja.

W trakcie rozpoznania ustalono, że samochód osobowy  wypadł z drogi, wpadł do przydrożnego rowu i leży na dachu. Z pojazdu  osobę poszkodowaną wydobywały osoby postronne.

Ratownicy udzielili pierwszej pomocy osobie poszkodowanej. Po przybyciu na miejsce Zespołu Pogotowia Ratunkowego osoba poszkodowana została przekazana lekarzowi. Poszkodowana trafiła do krotoszyńskiego szpitala.  Ratownicy przeszukali przyległy teren - innych osób poszkodowanych nie znaleziono. Następnie wyciągnięto samochód z rowu, postawiono na koła i odłączono akumulator. Sprawdzono czy nie ma wycieku paliwa w pojeździe i na powierzchni wody.  Działania trwały 40 minut.

Tekst & foto: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Piątek 28 stycznia 2011 roku, godzina 9:08 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa zgłoszenie o wypadku drogowym do jakiego doszło na trasie Krotoszyn – Kobylin w miejscowości Kuklinów. Z pierwszych informacji jakie wpłynęły od osoby zgłaszającej ustalono, że samochód znajduje się w wodzie – rzeka Orla na dachu, a wewnątrz może znajdować się osoba. 

Dyspozytor wysłał do miejsca zdarzenia zastęp ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód ratownictwa technicznego z OSP Kobylin, zastęp gaśniczy z OSP Kuklinów. Do wypadku udają się Karetki Pogotowia Ratunkowego z Krotoszyna i Kobylina oraz policja. Na miejsce zdarzenia udaje się także Oficer w Dyspozycji Komendanta Powiatowego PSP.
Po dojechaniu na miejsce zdarzenia dowódca ustala, że w rzece na boku leży samochód osobowy, wewnątrz znajduje się prawdopodobnie jedna osoba, która jest ewakuowana na zewnątrz pojazdu przez dwóch mężczyzn, którzy jako pierwsi znaleźli się na miejscu zdarzenia. Ewakuowaną osobę przekazano zespołowi ratownictwa medycznego, który przystąpił do natychmiastowej reanimacji. Poszkodowanej jednak nie udało się uratować. 
Ratownicy przeszukali przyległy teren – innych osób nie znaleziono. Po czynnościach dochodzeniowych Policji, przy pomocy samochodu pomocy drogowej i dźwigu przemieszczono samochód osobowy z rzeki na odpowiedni pas drogi. W pojeździe odłączono akumulatory. Sprawdzono, czy nie ma wycieku paliwa w pojeździe i na powierzchni rzeki. Pomoc drogowa odwiozła samochód na wyznaczony parking. Działania trwały ponad 3 godziny. 

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski
Foto: asp. Sławomir Włodarczyk, dh Szymon Kujawa

Środa, 19 stycznia 2011 roku. Za oknami zapada zmrok, droga jest mokra, warunki do jazdy nie są najlepsze. Drogą krajową Krotoszyn – Koźmin Wlkp. porusza się samochód osobowy marki Peugeot 206. W miejscowości Wygoda kierujący traci panowanie nad pojazdem i wjeżdża do przydrożnego rowu.

Zgłoszenie o wypadku drogowym do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa o godzinie 17:31. Dyspozytor do miejsca zdarzenia wysyła zastęp ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód gaśniczy z OSP Czarny Sad oraz karetkę Pogotowia Ratunkowego i Policję.

Po dojechaniu na miejsce dowódca w wyniku przeprowadzonego rozpoznania uzyskuje informację, że kierowca pojazdu oddalił się z miejsca zdarzenia w nieznanym kierunku. Strażacy razem z przedstawicielami Policji przeszukali pobliski teren i lasek w celu odnalezienia kierowcy samochodu. Działania zakończyły się pozytywnym rezultatem – odnaleziono poszukiwanego przy torach kolejowych. W rozbitym pojeździe odłączono akumulator oraz sprawdzono czy nie ma wycieków płynów i paliwa. Działania trwały ponad dwie godziny.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: dh. Szymon Kujawa

Cztery ranne osoby, rozbity samochód, zniszczone słupki odgradzające chodnik od ulicy i betonowy słup ogłoszeniowy to bilans wypadku do jakiego doszło w nocy z 4 na 5 stycznia 2011 roku w Krotoszynie na ul. Ostrowskiej.

Zgłoszenie o wypadku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w  Krotoszynie wpłynęło o godzinie 1:41. Dyspozytor wysłał do miejsca zdarzenia dwa samochody z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód z OSP Biadki, samochód z OSP Krotoszyn do zabezpieczenia miasta. Do wypadku udały się również karetki pogotowia ratunkowego i policja.

Po dojechaniu na miejsce zdarzenia ratownicy w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalili, że samochód osobowy marki volkswagen golf stoi w poprzek lewego pasa jezdni, cztery podróżujące samochodem osoby są na zewnątrz, dwie na jezdni i dwie na poboczu.

Ratownicy zabezpieczyli teren działań, udzielili kwalifikowanej pomocy medycznej pomocy medycznej czterem osobom. Pomoc ta polegała między innymi na: przeprowadzeniu wstępnego badania urazowego,  założeniu kołnierzy ortopedycznych i udzieleniu wsparcia psychicznego, zabezpieczeniu przed wychłodzeniem. Policja zamknęła ruch drogowy i zorganizowała objazd. W rozbitym pojeździe odłączono akumulator, a po wykonaniu czynności przez Policję usunięto z jezdni przy pomocy sorbentu plamy płynów technicznych, części samochodowe i szkło. Przybyła na miejsce zdarzenia pomoc drogowa zabrała samochód na parking. Działania trwały dwie i pół godziny.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto dh. Szymon Kujawa

Jedna osoba ranna, rozbity autobus oraz uszkodzone elewacje trzech budynków – to bilans wypadku do jakiego doszło 24 grudnia 2010 roku w miejscowości Kobylin.

Zgłoszenie o wypadku do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpłynęło o godzinie 1.39. Dyspozytor do miejsca zdarzenia wysłał samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP z Krotoszyna, samochód gaśniczy i samochód ratownictwa technicznego z OSP Kobylin, samochody gaśnicze z OSP w Zalesiu Wielkim i Smolicach. Do wypadku udały się także służby współdziałające: Policja, Pogotowie Ratunkowe, Pogotowie Energetyczne. Na miejsce wypadku dojechał Oficer w dyspozycji Komendanta Powiatowego PSP w Krotoszynie i Burmistrz Kobylina.

Po dojechaniu do miejsca zdarzenia ratownicy przeprowadzili rozpoznanie w wyniku, którego ustalili, że autobus marki mercedes przewożący 52 osoby wypadł z drogi i uderzył w budynki mieszkalne znajdujące się przy chodniku. W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana. W momencie dojazdu pierwszego zastępu strażaków cześć podróżnych opuściła pojazd, a ranna osoba została zaopatrzona przez zespół Karetki Pogotowia.

Działania straży polegały na zabezpieczeniu, wygrodzeniu i oświetleniu terenu działań. Strażacy ewakuowali wszystkich pasażerów autobusu do oddalonej o około 200 metrów remizy OSP Kobylin w celu zabezpieczenia ich przed chłodem. Podróżni otrzymali także ciepłe napoje i posiłek. W tym czasie pracownicy Pogotowia Energetycznego odłączyli zwisające przewody energetyczne, które zostały zerwane przez autobus. Piłą do stali i betonu pocięto uszkodzoną metalową barierkę, która wbita była w przód autobusu i piwniczne okno w budynku mieszkalnym. Dziecku biorącemu udział w wypadku przekazano „Misia Ratownika” Autobus przejechał na pobliski parking, a ruch na drodze został przywrócony. Pasażerowie autobusu oczekiwali w remizie OSP Kobylin na przyjazd zastępczego autobusu, który zapewnił przewoźnik. Działania trwały ponad 7 godzin.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: dh. Szymon Kujawa

Wtorek, 21 grudnia 2010 roku. Wskazówki zegarka w Centrum Powiadamiania Ratunkowego wolno odmierzają czas. Za oknami mroźny, pochmurny dzień. Kiedy wybija godzina 10:42 rozlega się dzwonek telefonu alarmowego…jak się okazuje to zgłoszenie dużego zadymienia w salonie firan w Krotoszynie. Dyspozytor po przyjęciu zgłoszenia ogłasza alarm, zapowiedź płynącą z głośników kończą dzwonki alarmowe, które dają sygnał do wyjazdu. Do pożaru jadą dwa samochody z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej  PSP z Krotoszyna, jedzie policja i Komendant Powiatowy.

Salon firan jest zlokalizowany blisko siedziby krotoszyńskich strażaków, więc zastępy docierają do pożaru błyskawicznie. W przeprowadzonym rozpoznaniu strażacy ustalają, że wewnątrz salonu panuje duże zadymienie, którego źródło najprawdopodobniej jest w piwnicy. Wewnątrz obiektu nie ma żadnych osób, wszyscy są na zewnątrz.

Strażacy  w aparatach ochrony dróg oddechowych weszli do pomieszczenia kotłowni i  podali jeden prąd wody w natarciu na palące się śmieci składowane obok pieca. Po ugaszeniu pożaru nadpalone przedmioty usunięto na zewnątrz i dogaszono. Pozostałe pomieszczenia sprawdzono, następnie przewietrzono i oddymiono. Spaleniu uległy kartony składowane obok pieca CO oraz w skład strat właczono odymione firany w salonie. Straty ogółem oszacowano na 30 tys. zł. Natomiast wartość uratowanego mienia to 300 tys. zł. Działania trwały 50 min.

Tekst: mł. bryg. Tomasz Niciejewski

Foto: asp. Sławomir Włodarczyk

☁️ Ostrzeżenia meteo

Statystyki strony

1512619
Dzisiaj
Wczoraj
W tym tygodniu
Poprzedni tydzień
Ten miesiąc
W zeszłym miesiącu
Od 02.05.2020 r.
681
912
3744
3744
34692
45041
1512619

Prognozowane wejścia dzisiaj
1632

Statystyka Zdarzeń

Rodzaj zdarzenia 2024 2023 2022
Pożary 36 147 188
M. zagrożenia 156 653 706
A. fałszywe 12 23 21
Razem: 204 823 915
Aktualizacja na dzień: 24-04-2024 Zobacz więcej ⋙

Kalendarz zmianowy

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
 Zmiany:
Zmiana 1
Zmiana 2
Zmiana 3

2007-2024 © Krotoszyn 112 - Galeria Ratownictwa Powiatu Krotoszyńskiego

Wdrożenie: Redakcja PKR24.pl