SKAŁÓW | Wypadek drogowy

Sobota, 2 maja 2009 roku, kolejny wolny dzień długiego weekendu, w całym regionie piękna słoneczna pogoda, ruch na drogach jest niewielki, ponieważ wszyscy, którzy mogli wyjechali, a ci którzy zostali odpoczywają w swoich domach bądź u znajomych. Miejscowość Skałów, gmina Koźmin Wlkp., drogą jedzie osobowy Opel Kadet - z nieustalonych przyczyn zjeżdża na pobocze i uderza w przydrożne znacznych rozmiarów drzewo. Potężny huk, odgłosy niszczonej, gniecionej blachy i nagle... zapada cisza... głęboka cisza... Ktoś z innych użytkowników drogi dzwoni i alarmuje służby ratunkowe. Zgłoszenie do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Krotoszynie wpływa o godzinie 12:49, zgłoszenie jest krótkie, ale zgłaszający podaje wszystkie potrzebne informacje, dyspozytor dowiaduje się, że samochód uderzył w drzewo, a wewnątrz zniszczonego pojazdu znajduje się jedna osoba, która jest uwięziona. Bez chwili wahania dyspozytor wysyła doi miejsca zdarzenia samochód ratownictwa technicznego i samochód gaśniczy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Koźmina Wlkp., samochód ratownictwa technicznego z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej PSP z Krotoszyna, Policje i Pogotowie Ratunkowe. Po 9 minutach strażacy z OSP Koźmin Wlkp. Są już na miejscu, sprawnie rozstawiają sprzęt hydrauliczny do cięcia karoserii pojazdów - o uwięzionej osobie dowiedzieli się w czasie drogi od dyspozytora CPR. Dowódca w tym czasie przeprowadza rozpoznanie, w wyniku którego ustala, że samochód osobowy uderzył lewą stroną w drzewo. W jego wnętrzu znajduje się jedna osoba. Na miejscu jest policja i zespół pogotowia ratunkowego. Strażacy przy użyciu sprzętu hydraulicznego odcięli drzwi z pojazdu umożliwiając tym samym dostęp służbie medycznej do poszkodowanej osoby. Ranną osobę ewakuowano na zewnątrz pojazdu i przekazano służbie medycznej. W rozbitym pojeździe odłączono akumulatory oraz sprawdzono czy nie ma wycieków płynów eksploatacyjnych, a z jezdni usunięto rozbite szkło i plastikowe części samochodów. Działania trwały jedną godzinę 41 minut. Zastanawiając się nad przyczynami tych wszystkich wypadków na drodze, a co za tym idzie nieszczęść i tragedii ludzkich sprawdziłem kilka publikacji mówiących na ten temat. Najczęściej wymienianymi przyczynami są: nadmierna prędkość - czyli można by powiedzieć nieumiejętność postępowania w myśl jakże aktualnego polskiego przysłowia śpiesz się powoli, druga z wymienianych przyczyn to agresja na drodze - jako przykład możemy tu podać wszystkie przypadki niewłaściwego wyprzedzania: pod górę, bez rozpoznania sytuacji na drodze, na zakręcie, skręcanie z niewłaściwego pasa, zajeżdżanie drogi, wyprzedzanie na trzeciego, trzecia z wymienianej przyczyny to wysoka samoocena - czyli my jako kierowcy mamy bardzo wysoką ocenę swoich umiejętności. Siadając za sterami pojazdu i wciskając gaz do dechy nawet nie myślimy, że stajemy się lub możemy się stać zagrożeniem dla innych uczestników dróg zmotoryzowanych i pieszych. Jesteśmy wręcz przekonani, że jeżeli dojdzie do sytuacji zagrożenia w ruchu to jesteśmy tak świetnymi kierowcami, że na pewno sobie poradzimy i jeśli już ktoś stwarza zagrożenie to na pewno nie my! Czy tak jest na pewno? Przecież bezpieczeństwo na drogach, na chodnikach, na przejściach dla pieszych, na przejazdach kolejowych zależy od nas samych, od umiejętności przewidywania różnych sytuacji, od naszej świadomości i odpowiedzialności. Na zakończenie zadajmy sobie pytanie: Czy jadąc drogą nie staniesz się zagrożeniem dla innych? Czy nie staniesz się przyczyną obrażeń lub śmierci innego uczestnika ruchu? Czy nie staniesz się przyczyną opłakiwania przez inne osoby śmierci ojca, brata, syna, matki, córki? Na te pytania nich każdy z nas odpowie sobie sam...

Tekst: st. kpt. inż. Tomasz Niciejewski
Foto: asp. Ryszard Podchorodecki


W akcji udział wzięły:
Star/MAN SLRt - JRG Krotoszyn (KSRG)
Star/MAN GBA 2,5/16 - OSP Koźmin Wlkp. (KSRG)
Ford Transit SLRt - OSP Koźmin Wlkp. (KSRG)